Pandemia koronawirusa zrobiła zamieszanie chyba w każdym aspekcie naszego życia. Odwołane imprezy, uroczystości rodzinne, brak pracy, albo home office. Każda z nas przeżywa ją na swój, wyjątkowy sposób. Przed nami Święta Wielkanocne. W tym roku trudne, ale też jednocześnie dające nadzieję. Mimo wielu ograniczeń mogą być okazją do przemyśleń, docenienia tego, co najważniejsze.
Pandemia koronawirusa skomplikowała życie w wielu aspektach. To nie będzie typowa Wielkanoc. Ograniczenia w obchodach religijnych, celebracji w gronie rodziny – te obostrzenia skutecznie sprawiają, że wiele z nas nie potrafi cieszyć się z nadchodzących dni. A jakby spojrzeć na to z nieco innej strony? Z takiej życiodajnej, bo w końcu Święta Wielkanocne, to celebracja nowego życia, tego, że po najgorszym czasie przychodzi nadzieja. Być może będą to dni, przywodzące namiastkę normalności. Mimo izolacji społecznej, mimo często braku spotkań z najbliższymi, mimo wiadomości, które docierają każdego dnia…
Wielkanocny czas na przemyślenia
Nadchodzące święta mogą być okazją do wielu przemyśleń. Przypomnij sobie ubiegłoroczne. Nie będziemy już wnikać w religijne aspekty, ponieważ jest to zbyt intymna kwestia, a poza tym bardzo indywidualna. Skupmy się raczej na ustalaniu priorytetów. Czy nie jest raczej zawsze tak, że w codzienności po drodze gubimy to, co najważniejsze? Sens bycia razem. Pamiętasz, kiedy jeszcze myśl o wyjściu do sklepu nie była taka przerażająca, jak często w nim byłaś? Jak często siedziałaś kilka dni przed świętami i robiłaś listę zakupów, którą codziennie aktualizowałaś. Bo majonez, bo jaja, bo babka wielkanocna, bo przecież jeszcze koniecznie sałatka jarzynowa. Nie zdążę, nie dam rady, został już tylko tydzień – a jeszcze porządki!
Potem dni spędzone na przygotowaniach na wariackich papierach. Sprzątanie, prasowanie, każdy kąt musi błyszczeć. Po drodze jeszcze kilka rodzinnych kłótni, bo przecież atmosfera gęstnieje, zaraz święta, zaraz śniadanie! A jeszcze trzeba kupić nowe ubrania. Dekoracje same się nie zrobią. Jesteś szczęśliwa, kochasz ten ferwor przygotowań, cieszysz się z tego, że zaraz się spotkacie przy świątecznym stole z rodziną, ale sama przyznaj. Ile razy usiadłaś i powiedziałaś: „mam dość”! Rzucę zaraz to wszystko w kąt. Za rok albo pójdę do restauracji, albo nie zrobię żadnych świąt! A jeszcze mąż mnie zdenerwował, bo przecież nie kupił groszku, dzieciaki nie dają mi nawet chwili spokoju, a muszę jeszcze umyć okna! Wysiadam.
Na pewno możesz się utożsamić chociaż z jedną z opisanych sytuacji. Czy nie masz czasem wrażenia, że cała magia świąt pryska wraz z pojawieniem się tak przyziemnych „problemów”. Czy nie masz wrażenia, że czasem majonez i jego brak są ważniejsze niż to, że będziesz mogła świętować wyjątkowy czas z bliskimi? Bo oni są. Bo oni są na wyciągnięcie ręki. Czasem masz ich dość, bo przecież to normalne w rodzinie. I teraz na chwilę się zatrzymaj.
Jest Wielkanoc 2020
Świat wydaje się być obcy. Czasem masz wrażenie, że jesteś w kiepskim amerykańskim filmie katastroficznym, kiedy wielkie tsunami niszczy miasta i sieje spustoszenie. Dzieje się to nagle i równie szybko znika. Teraz siedzisz na bombie zegarowej i czekasz na atak cichego najeźdźcy. Koronawirus jest przebiegły, może wejść nieproszony do Twojego mieszkania w najmniej oczekiwanym momencie. Nagle ta lista z zeszłego roku wydaje się być taka bezsensowna. Nagle te ubrania nie są Ci aż tak potrzebne, a majonez może na chwilę przestać istnieć. Bliscy już nie są tak blisko. Policja stoi pod Twoim blokiem. Chcesz uciec na chwilę, usnąć. Obudzić się wiedzieć, że to był tylko zły sen. A może nie do końca wierzysz w to, co się dzieje. Nie umiesz się z tym pogodzić. Jest też możliwe, że uważasz, że pandemia jest sztucznym tworem nakręcanym przez władzę, a obostrzenia mają Cię zniewolić. Bez względu na to, do jakiej „grupy” przynależysz wiedz, że wszystko mija. Z czasem sytuacja się unormuje. Nadchodzące święta nie będą jak ubiegłoroczne. Ale nie muszą być dużo gorsze. Mogą być po prostu inne.
Zatrzymaj na chwilę swój świat
Może spróbuj potraktować nadchodzącą Wielkanoc jak pewnego rodzaju czas na namiastkę normalności. Poczuj jej magię i skup się na tym, co w niej najważniejsze. Dodatki, potrawy – to wszystko jest istotne, ale czy najważniejsze? Zatrzymaj się na chwilę. Ile byś dała, żeby być z całą rodziną przy niedzielnym stole? Na pewno wiele. Pomyśl, że tak naprawdę to jest całą tą magią – bliskość. Możliwość wspólnej celebracji. Nie każdy punkt na liście zakupów. Nie to, czy mąż kupił dobry majonez, czy akurat ten zbyt kwaśny. Nie to czy będzie słońce czy spadnie deszcz ze śniegiem. Najważniejsza jest miłość, którą możesz dzielić się z ludźmi dzięki którym Twój świat się kręci i ma to sens. W tym roku #zostańwdomu. Zaproś najbliższych do stołu online. Nie musisz przesadzać z ilością potraw. Niech te święta będą najpiękniejsze, bo pod znakiem docenienia. Niech staną się nadzieją na to, że w przyszłym roku znów będziesz mogła się skupić się na tym, co najważniejsze, omijając szerokim łukiem wszelkie żale towarzyszące przygotowaniom. I pomyśl jak będzie cudownie, kiedy krzesła przy Twoim stole nie będą stały puste…
W przyszłym roku będzie pięknie, normalnie. Wszystkim Wam tego życzymy z całego serca!
Leave a Reply