Podstawową zasadą świadomej pielęgnacji włosów jest dopasowanie metod i produktów do ich porowatości. OMO to sposób oczyszczania, który podbił serca właścicielek kręconych pasm i nie tylko. Dowiedz się, na czym polega metoda OMO krok po kroku i dlaczego warto ją przetestować!
Metoda OMO – na czym polega?
Skrót OMO pochodzi od określeń kolejnych etapów tej metody, czyli odżywienie – mycie – odżywienie. Proces polega na tym, że najpierw na całą długość włosów aplikuje się odżywkę w postaci humektantu lub protein. Substancje Nie powinny dotykać skóry głowy, dlatego najlepiej zacząć nakładanie produktu dopiero na wysokości ucha i kierować się ku końcówkom.
Celem pierwszego etapu jest nawilżenie pasm i regeneracja. Trwa to kilka minut. Następnie bez spłukiwania odżywki przechodzi się do mycia szamponem o delikatnym składzie bez silikonów. Powinnaś się skupić przede wszystkim na skórze głowy, aby dokładnie usunąć z niej wszelkie zanieczyszczenia i łój, ale nie zapomnij również o usunięciu odżywki.
Pianę z szamponu zmywa się precyzyjnie wodą i odsącza pasma z nadmiaru cieczy. Następnym krokiem jest nałożenie kolejnej odżywki, ale tym razem emolientowej. Jej zadanie to wygładzenie fryzury poprzez domknięcie łusek włosów. Preparat może mieć formę bogatej maski, którą zostawia się na głowie nawet na kilkadziesiąt minut. Taka kuracja zabezpiecza kosmyki przed uszkodzeniami. Po upływie określonego na opakowaniu czasu pozostaje dokładnie spłukać produkt.
Mycie włosów metodą OMO – jaki szampon i odżywka?
- Humektanty i proteiny – odżywki do włosów w pierwszym etapie mogą zawierać takie składniki jak aloes, kolagen czy pantenol. Sprzyjają one nie tylko nawilżeniu, ale i odbudowie pasm.
- Delikatny szampon – do mycia skalpu sprawdzi się naturalny produkt dopasowany do porowatości kosmyków. Warto wybrać np. wariant do przetłuszczającej czy wrażliwej skóry głowy w zależności od potrzeb. Nie powinien zawierać silikonów.
- Emolienty – w składzie drugiej odżywki obowiązkowe są oleje roślinne, które dociążają pasma i niwelują puszenie. Dzięki nim fryzura staje się gładka i błyszcząca. Warto wybierać preparaty zawierające m.in. olej jojoba, z orzechów makadamia czy lanolinę.
Pielęgnacja włosów OMO – dla kogo?
Metoda OMO najlepiej sprawdza się w przypadku włosów średnioporowatych i wysokoporowatych. Nadaje się do pielęgnacji pasm zniszczonych, pozbawionych blasku, kręconych, farbowanych i puszących. Sprawia, że kosmyki stają się bardziej sprężyste, odpowiednio dociążone, nawilżone i zregenerowane. Łatwiej się rozczesują, a na dodatek mniej się łamią.
OMO to nie najlepsza propozycja dla włosów niskoporowatych. Ten sposób pielęgnacji mocno dociąża pasma, co w przypadku cienkich kosmyków może prowadzić do zbytniego przyklapnięcia. Posiadaczkom włosów rzadkich zwykle zależy na poprawie ich objętości.
Leave a Reply