Nie można lekceważyć chrapania u dzieci. Może być ono oznaką alergii lub problemów z przerośniętymi migdałkami. Powodowane przez regularne chrapanie lub bezdech zaburzenia snu prowadzą ponadto do słabszego rozwoju intelektualnego i fizycznego oraz problemów z krążeniem krwi. Systematycznie chrapiące dziecko powinno zostać poddane leczeniu polegającemu na udrażnianiu dróg oddechowych lub wycięcia trzeciego migdałka.
Problem regularnego chrapania podczas snu dotyka 25 proc. osób dorosłych, częściej mężczyzn. Według informacji Fundacji Zdrowy Sen chrapie również 6–8 proc. dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym. U osób dorosłych przyczyną chrapania jest zaburzenie swobodnego przepływu powietrza w tylnej części gardła. Zaburzenie to może powstawać na skutek zawężonych dróg oddechowych, zbyt wiotkich lub zanadto przerośniętych tkanek w obrębie podniebienia miękkiego lub niedrożności w obrębie innej partii górnych dróg oddechowych, np. nosa. U dzieci przyczyny chrapania są jednak nieco inne.
– Najczęściej te wibracje powstają na poziomie tzw. nosogardła, gdzie zlokalizowany jest migdałek gardłowy, popularnie nazywany trzecim migdałkiem. I tu przy przerostach tkanki adenoidalnej, czyli przerostach trzeciego migdałka poprzez zawężenie drogi przepływu powietrza, powstają efekty akustyczne w postaci chrapania – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr Marcin Broda, laryngolog z Centrum Medycznego MML.
Chrapanie powoduje nie tylko dyskomfort dla osób śpiących w tym samym pomieszczeniu. Może także prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, jak zmiany w obrębie podniebienia, wady zgryzu, niedotlenienie organizmu. Chrapaniu może towarzyszyć tzw. bezdech śródsenny, którego przyczyną może być nadwaga, otyłość, skrzywiona przegroda nosowa, wiotkie lub nadmiernie przerośnięte podniebienie miękkie lub przerośnięte migdałki. Powietrze z trudem przepływa wówczas przez górne drogi oddechowe, co prowadzi do wytworzenia podciśnienia.
– W czasie snu, kiedy mięśnie są bardziej zrelaksowane, może dochodzić do zapadania się języka, do całkowitego odpływu powietrza do płuc i w związku z tym przestajemy na chwilę oddychać, potem organizm mobilizuje dodatkowe mięśnie oddechowe i wybudzamy się z głębokim wdechem – mówi dr Marcin Broda.
Chrapanie oraz obturacyjny bezdech śródsenny powodują zaburzenia snu, a to z kolei sprawia, że dziecko rozwija się słabiej niż jego rówieśnicy zarówno pod względem fizycznym, jak i intelektualnym. Bezdech może się też przyczyniać do podwyższonego ciśnienia tętniczego lub zaburzenia krążenia krwi w mózgu. Dlatego przewlekle chrapiące dzieci powinny zostać poddane kontroli laryngologa. Leczenie polega na udrażnianiu dróg oddechowych i przynosi dobre efekty. Niekiedy niezbędne jest wycięcie trzeciego migdałka. Bardzo ważna jest także profilaktyka.
– Istotna jest profilaktyka zapaleń i zakażeń górnych dróg oddechowych. Jeśli dzieci często chorują ten migdałek ma tendencję do przerostu i trwałego przerostu – mówi dr Marcin Broda. – Przy pojawieniu się już takich skrajnych postaci zaburzeń oddychania podczas snu, a mianowicie np. bezdechu, czyli cięższej postaci niż chrapanie, musimy wykonać zabieg wycięcia tego migdałka, czyli adenoidektomię.
Chrapanie może być również oznaką alergii wziewnej. Przewlekły nieżyt nosa, powstający na skutek działania alergenów, znacznie utrudnia przepływ powietrza przez górne drogi oddechowe, a tym samym prowadzi do chrapania, a nawet bezdechu śródsennego.
moja córa miała przez to wycięcie migdałków i teraz wszystko jest ok