Kilka dni temu obchodziliśmy Dzień Ziemi. Przy tej okazji postanowiłam zastanowić się jak to jest z tą ekologią na co dzień? Czy to tylko puste slogany czy rzeczywiście coś się zmienia? W ostatnich latach dużo się o tym mówi, ale czy tylko mówi? Czy naprawdę dbamy o naszą planetę?
Zrobiłam krótką ankietę na moim instastory:
1.Ciuchy – Nowe czy “drugie życie”?
2.Woda- Kranówka czy butelkowa?
3.Transport -Samochód czy rower?
4.Kąpiel -Prysznic czy wanna?
Oprócz tego poprosiłam o przesłanie swoich ekologicznych patentów. Wyniki były bardzo pozytywne. Większość moich followersów dba o Ziemię każdego dnia i ma bardzo dużą wiedzę na ten temat. W większości przypadków wybór padł na: “drugie życie”, kranówkę, rower i prysznic. Bardzo cieszę się, że takie wyniki udało się uzyskać. Pojawiło się również bardzo dużo pomysłów i realnych inicjatyw. Przy tej okazji przypomniałam sobie, że kiedyś, kilkanaście lat temu, byłam prawdziwym Tomaszem Lisem w spódnicy i prowadziłam w szkole Eko-Fakty. To było coś, te emocje, przygotowania, za duży garnitur Mamusi, dobór poważnych tematów. Aż łezka się kręci. Czyli o ekologii mówimy od dawna, od najmłodszych lat i dość głośno. Dlatego martwi mnie to, że często spotykamy jeszcze totalnych ignorantów. Podczas spaceru po lesie czuje się czasem jakbym pełzała przez wysypisko śmieci. Na plaży boję się przejść bosą stopą, bo wizyta na pogotowiu jest prawie murowana. Nie mówiąc już o wizycie na przykład w pobliskiej Wiśle w zimie. Smog zasłania góry, a ja pukam się w czoło, gdy właściciel pensjonatu prosi o uiszczenie tak zwanej opłaty klimatycznej. Powinna być chyba dopłata klimatyczna dla mnie za oddychanie tym smogiem.
Co możesz zrobić w codziennym życiu dla naszej planety?
Temat jest długi jak rzeka i z pewnością mogłabym napisać niejedną książkę. Co najmniej cykl na naszym portalu. I to jest dobry pomysł może raz w miesiącu porozmawiamy sobie o ekologii? Może stworzymy jakieś wyzwanie i będziemy się nawzajem motywować do działania? Razem jest łatwiej, razem jest raźniej! Jest to jakiś kolejny plan. Pamiętacie, że plan jest najważniejszy. Więc wspólnie będziemy go realizować.
Postanowiłam na moim przykładzie omówić parę patentów. Na dobry początek. Tak krótko i zwięźle, ale treściwie.
1.Drugie życie ubrań
Nowe, markowe ubrania czy na przykład coś z popularnego Vinted? Jeszcze rok temu ciężko mnie było przekonać do tego drugiego rozwiązania. Mam swoje przyzwyczajenia i przekonania, a że nie jestem już pierwszej młodości, zmiana bywa dla mnie problematyczna. Pandemia przyczyniła się do poszukiwania nowych rozwiązań. I tak właśnie zaprzyjaźniłam się z Vinted. Sprzedałam parę nieużywanych ciuchów, takich, które trzymam na: “kiedyś się w nie zmieszczę”. Ale i kupiłam cudny płaszcz z którym się nie rozstaje! Przede mną wiosenna inwentaryzacja szafy i na pewno sporo rzeczy znajdzie nowych właścicieli. Dam im drugie życie, wspierając naszą planetę. Czy to nie jest piękne? Zachęcam Was do tego z całego serca.
2.Segregacja śmieci
Początkowo u mnie mocno wymuszona, ale stosuje. Nawet jest to dla mnie forma relaksu. Zdenerwowana z werwą dzielę butelki, opakowania po jajkach, skupiam się na tym i stres mija. Polecam. Pamiętam jeszcze parę lat temu: gdzież to ja będę segregować, nie mam czasu! Wprowadzenie zróżnicowanych opłat za segregowane i niesegregowane śmieci zdecydowanie przekonało wielu niezdecydowanych. Oszczędność jest? Jest! Dobry uczynek jest? Jest! I kolejna cegiełka na rzecz naszej planety. Przy tej ilości śmieci, którą w tej chwili generuje ludzkość recykling to powinien być absolutny priorytet. Cieszę się, że coraz więcej marek zwraca na to uwagę. Jeśli nie zadbamy o gospodarkę odpadami nasz los może być naprawdę marny.
3.Prysznic zamiast wanny
U mnie zawsze królowała wanna. Piana, ciepła kąpiel, sól, bąbelki. Ehhhhh, aż się rozmarzyłam. Niestety nie wiem czy macie świadomość ile wody marnujemy w takiej boskiej kąpieli. Ba, jeśli domowników jest na przykład sześciu? To w jeden wieczór przepływa przez naszą łazienkę mała Niagara. Potem pomyślmy o całym miesiącu i o ludziach, którym tej wody zwyczajnie brakuje jak tlenu. Może warto się zastanowić? Prysznic też może być fajny! Szczególnie taki z radiem, może śpiewać i tańczyć, zdecydowanie: lubię to! Ja się przerzuciłam, a Ty? Korzyści są dwie: ekologiczna i zdecydowanie ekonomiczna. Rozważcie to.
4. Ratowanie jedzenia
Mój absolutny hit to aplikacja TooGoodToGo. Szanuje, popieram, a wynalazca zasługuje na Nobla. Ilość marnowanego jedzenia to jakiś kosmos. Od dawna nad tym ubolewam. Do obłędu doprowadzają mnie rozwiązania prawne, które pozwalają na wyrzucanie jedzenia, podczas, gdy wokół nas jest naprawdę tyle ubóstwa. Dlatego każdy z nas może “uratować jedzenie”. Ze sklepu, ze stacji benzynowej, z restauracji. Prosta aplikacja daje nam możliwość rezerwacji pysznych specjałów. Jest też element grozy i zaskoczenia. Towary wybierane są losowo przez pracowników np. supermarketu. My ratujemy paczkę, a dostajemy wręcz kinder niespodziankę. Tym sposobem kiedyś uratowałam z Tata dwa kilo boczku plus jakieś tam inne specjały z popularnego marketu. Rozpakowaniu paczki towarzyszyła świetna zabawa. Dobry uczynek, trochę śmiechu i jeszcze pyszna kolacja dla pułku wojska. Czyż nie warto spróbować? satysfakcja gwarantowana 🙂
Wszystko z dystansem i umiarem
Podsumowując jestem zwolennikiem ekologicznych rozwiązań, ale z rozsądkiem przez przesady i zadęcia. Ostatnio zszokowała mnie wypowiedź- instastory jednej z naprawdę fajnych aktorek. Bardzo ją lubię. Myślałam, że to ja jestem przesadnie emocjonalna, ale przy niej panuje nad emocjami jak Putin nad Rosja. Płaczące story z powodu tego, że pani w markecie próbowała zapakować mi warzywa w foliówkę ? Później jeszcze bardziej płaczące, bo pani w końcu nie zapakowała, ale wyrzuciła foliówkę do kosza. Pani zrobiła źle, zgadzam się, ale nie wieszajmy jej od razu na szubienicy. Nie róbmy z tego greckiej tragedii. Może warto opowiedzieć tej Pani trochę o szkodliwości plastiku. Może to trafi bardziej. Urządzanie dramatu tylko powód do wyśmiania realnego problemu. Róbmy wszystko z umiarem i przede wszystkim dystansem, nawet w tak poważnych kwestiach jak ochrona naszej planety dystans jest wskazany 🙂
Leave a Reply