Technologia daje ogromne możliwości, ale jest równie wielkim zagrożeniem. Aplikacje nieustannie zabiegają o naszą uwagę, przez co tracimy poczucie kontroli nad własnymi odruchami. Czy Ty także masz wrażenie, że za dużo korzystasz ze smartfona? Jeśli tak, przeczytaj, jak możesz sobie pomóc.
Dla kogo dobry będzie cyfrowy detoks?
Zdecydowanie zbyt mało ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że zbyt wiele czasu spędza przed ekranem telefonu. Sprawdzanie co chwilę listy powiadomień stało się już odruchowe. Tak samo dzieje się z przeglądaniem mediów społecznościowych. Jeśli masz poczucie, że stale coś ważnego Cię omija, powinnaś rozważyć cyfrowy detoks.
Wrażenie, o którym mowa, otrzymało nawet swoją nazwę. FOMO, czyli Fear of Missing Out, to opisane naukowo zjawisko. Potrzeba bycia na bieżąco ze wszystkimi wydarzeniami wywołuje uczucie presji ciągłego spoglądania w wyświetlacz smartfona i śledzenia informacji, zwłaszcza tych z mediów społecznościowych.
Skutki syndromu FOMO są fatalne. U dotkniętej nim osoby pogarsza się samopoczucie. Trudno jej się skoncentrować. Oprócz tego ciągle porównuje się z innymi, tak obserwowanymi celebrytami, jak i swoimi znajomymi. Człowiek z FOMO nigdzie nie rusza się bez telefonu. Może go przeglądać nawet w trakcie prowadzenia samochodu.
Dlaczego warto zrobić sobie cyfrowy detoks?
Efekty FOMO stanowią podpowiedź, czemu warto ograniczyć korzystanie ze smartfona. Cyfrowy detoks pozwoli Ci skupić się na naprawdę ważnych sprawach. Dom, bliscy ludzie i praca są przecież nieporównywalnie ważniejsi niż bycie na bieżąco z życiem kogoś sławnego.
Cyfrowy detoks to ponadto sposób na zaakceptowanie siebie taką, jaka jesteś. Spojrzenie na swoje życie własnymi oczami uświadomi Ci, jak wiele dobrych rzeczy stało się i dzieje u Ciebie na co dzień. Nawet jeśli uznasz, że komuś wiedzie się lepiej, to po prostu stwierdzisz, że tak po prostu bywa. Trudno, od losu nie dostajemy wszystkie po równo.
Ostatni powód być może jest tym najważniejszym. Gdy zaczniesz na dłużej odkładać telefon, przekonasz się, jak wiele z tego, czym żyłaś, tak naprawdę nie miało większego znaczenia. Większość informacji z sieci to nic więcej niż internetowy szum. Tak samo należy traktować wiele wiadomości od znajomych. Śmieszny filmik, który ktoś Ci wysłał, najwyżej obejrzysz za kilka godzin.
Jak przeprowadzić cyfrowy detoks?
Tak jak w przypadku każdego szkodliwego zachowania, czy wręcz uzależnienia, sukces zależy od silnej woli. W pierwszej kolejności… sięgnij po smartfon. W Ustawieniach sprawdź, które aplikacje dostały zgodę na przysyłanie powiadomień. W części z nich komunikaty PUSH będą jeszcze podzielone na rodzaje.
Przejrzenie opcji każdej z aplikacji zajmie Ci sporo czasu, ale innego wyjścia nie ma. Gdy przestaniesz dostawać część wiadomości, zrozumiesz, jak zbędne były. Najlepiej zrobisz, gdy zostawisz bez zmian ustawienia tylko w najważniejszych programach, m.in. komunikatorach. Nawet w tych przypadkach pozwól sobie tylko na powiadomienia od ważnych dla Ciebie osób.
Kolejny krok zależy od tego, czy nosisz smartwatch. Owszem, to świetny wynalazek. Niech jednak służy Ci tylko w trakcie treningów, do tego wyłącznie do monitorowania ćwiczeń. Powiadomienia o połączeniach i wiadomościach nie są wtedy potrzebne. Tym bardziej nie przydadzą Ci się np. informacje o zniżkach wysyłane przez aplikacje do zakupów online.
Na koniec podejmij się wyzwania. Kiedy będziesz mogła, wybierz się na wycieczkę bez smartfona. Wypad na rowery do lasu, eskapada w góry czy jakikolwiek inny sposób spędzenia dnia na łonie natury i z dala od prądu zadziałają na Ciebie odświeżająco. W takiej chwili ostatecznie przekonasz się, jak niewiele warte jest wielogodzinne ślęczenie przed ekranem telefonu.
Cyfrowy detoks sposobem na zdrowsze życie
Technologia mobilna zmieniła świat, do tego pod wieloma względami na lepsze. Co więcej, dziś już nie da się żyć obok cyfrowego świata. Warto jednak ograniczać jego wpływ na własne życie. Nie czekaj więc i jeszcze dziś zacznij cyfrowy detoks. Wkrótce przekonasz się, że on naprawdę działa.
Leave a Reply